„Kształcenie zawodowe bez granic” to nazwa projektu w ramach programu Erasmus+, jaki został przygotowany przez nauczycieli Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Więcborku i w wyniku postępowania konkursowego został oceniony pozytywnie. Uzyskał 100% dotację z Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 (PO WER). Szkolnym koordynatorem programu jest Anna Gumińska-Bejfus.
Projekt ten skierowany jest do dwóch 20-osobowych grup młodzieży kształcącej się w naszej szkole, w zawodach: technik informatyk, technik ekonomista, technik hotelarstwa oraz technik żywienia i usług gastronomicznych, a także do grupy 15 nauczycieli przedmiotów zawodowych. Celem projektu jest odbycie czterotygodniowego stażu zawodowego w Sligo w Irlandii przez naszych uczniów, podniesienie ich kompetencji zawodowych, doskonalenie znajomości języka angielskiego ogólnego i zawodowego. Nauczyciele uczestniczyć będą w pięciodniowych praktykach typu jobshadowing. Wyjazd I grupy (technik hotelarstwa i technik żywienia i usług gastronomicznych) odbędzie się w terminie 7 maj 2017 – 3 czerwiec 2017; drugiej grupy (technik informatyk i technik ekonomista) – marzec 2018r. 15-osobowa grupa nauczycieli swoje praktyki odbędzie w wakacje w sierpniu br. Młodzież zamieszka u irlandzkich rodzin, co pozwoli poznać realia życia codziennego Irlandczyków oraz stosować język angielski w różnych sytuacjach. Projekt oprócz odbycia stażu zawodowego, zakłada także realizację programu kulturowego i językowego dla wszystkich uczestników oraz pedagogiczno-psychologicznego dla uczniów. Działania te odbędą się zarówno w Polsce jak i w Irlandii. Udział w programie kulturowym poszerzy wiedzę krajoznawczą i realioznawczą o Irlandii, zwiększy świadomość międzykulturową i wartości europejskich, umocni poczucie tożsamości narodowej oraz wykształci postawę otwartości i tolerancji wobec innych kultur i religii.
Rezultatem uczestnictwa w projekcie jest podniesienie kompetencji zawodowych i językowych uczniów, zaznajomienie się z nowymi technologiami oraz wykształcenie w sobie konieczności elastycznego podejścia do rynku pracy, w tym zmiany postawy z biernej na przedsiębiorczą, wykształcenie cech dobrego pracownika takich jak: pracowitość, sumienność, obowiązkowość, umiejętność pracy w zespole. Zwiększy to szanse naszych absolwentów na zatrudnienie na wymagającym europejskim rynku pracy oraz ułatwi założenie własnej działalności gospodarczej. Realizacja zadań projektowych spowoduje wzrost konkurencyjności oraz wzbogaci ofertę edukacyjną szkoły na rynku lokalnym. Przygotowany projekt odpowiada potrzebom lokalnych przedsiębiorców w zakresie przygotowania zawodowego pracowników w branżach: informatycznej, ekonomicznej, hotelarskiej i gastronomicznej i jest zgodny z programem nauczania w Technikum.
Naszym partnerem w projekcie jest irlandzka organizacja Your International Training (YIT), która zajmuje się działaniami w zakresie usług związanych z rozwojem zawodowym i edukacją. Rocznie organizuje staże dla około 300 uczniów ze szkół i uczelni z Niemiec, Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Chorwacji, Czech, Słowacji i Polski.
Uczestnicy zostali wybrani do projektu w procesie rekrutacji.
Swoje staże zawodowe odbędą uczniowie:
Lp. | Imię i nazwisko ucznia | Zawód |
1. | Natalia Barton | technik żywienia i usług gastronomicznych |
2. | Klaudia Borowicz | |
3. | Tobiasz Domaszek | |
4. | Agata Gnacińska | |
5. | Julia Kosińska | |
6. | Sandra Lewandowska | |
7. | Natalia Małek | |
8. | Weronika Marach | |
9. | Jacek Powalisz | |
10. | Agata Stusik | |
11. | Marika Talpa | |
12. | Sebastian Werra | |
13. | Sara Majczrzak | |
14. | Bartosz Bachusz |
|
15. | Sebastian Boruta | |
16. | Nikodem Bratz | |
17. | Arkadiusz Sadkowski | |
18. | Sebastian Wardyn | |
19. | Gracjan Heydebreck | |
20. | Jakub Helt | |
21. | Kacper Werra | |
22. | Paweł Kalinowski | |
23. | Dawid Kotwica | |
24. | Jakub Krzysztof Kreczmański | |
25. | Kamil Maciej Kuhn | |
26. | Przemysław Stiller | |
27. | Filip Zieliński | |
28. | Dawid Szczepanowski | |
29. | Paulina Bednarska | technik hotelarstwa |
30. | Maria Domek | |
31. | Sandra Maternowska | |
32. | Patrycja Kokoszewska | |
33. | Tobiasz Nawrocki | |
34. | Natalia Piekut | |
35. | Karolina Strycharek | |
36. | Sylwia Hoppe |
technik ekonomista |
37. | Marta Kufel | |
38. | Weronika Owczarska | |
39. | Karolina Wnuk | |
40. | Aleksandra Żakowicz |
RELACJA SEBASTIANA WERRY I TOBIASZA NAWROCKIEGO Z PIERWSZEGO TYGODNIA POBYTU W SLIGO - maj 2017
Po wielu godzinach podróży dotarliśmy do Sligo. Na parkingu czekały już na nas rodziny, które miały nas zabrać, atmosfera w autobusie zrobiła się bardzo napięta, każdy zastanawiał się do kogo trafi, czy dogada się z rodziną. Sebastian i ja trafiliśmy do rodziny Beatriss i Johna Kelly'ich. W domu czekał już na nas ciepły, pyszny obiad. Nasza rodzina okazała się być naprawdę miła, wyrozumiała i niezwykle zabawna! Każdego dnia po obiedzie z kawą w ręce siadamy w ogrodzie z naszą opiekunką, opowiadamy sobie różne historie, wymieniamy się doświadczeniami związanymi z różnicami pomiędzy Polską, a Irlandią. John jest zagorzałym fanem tenisa, jak dowiedział się, że ja również, od razu powiedział, że musimy razem zagrać i umówiliśmy się na mecz w przyszłym tygodniu. Podczas pierwszej drogi do pracy, od razu zostaliśmy zaskoczeni, ludzie, których nie znamy, witali się z nami, pytali co u nas, jak się mamy itp. W pracy zostaliśmy przyjęci bardzo ciepło, wszyscy są tam jak rodzina, każdy siebie lubi i szanuje, również nas przyjęli do swojej rodziny z otwartymi ramionami. Jako pełnoprawni członkowie rodziny otrzymaliśmy firmowe koszulki, które możemy zatrzymać już na zawsze. Mieszkamy w niezwykle malowniczej miejscowości Strandhill, z jednej strony otaczają nas góry, natomiast z drugiej ocean. W trakcie pierwszej wyprawy nad ocean byliśmy niezwykle zaskoczeni, widoki który towarzyszyły nam podczas spaceru wzdłuż oceanu zapierały dech w piersiach! Obok oceanu znajdują się wielkie wydmy, bez wahania poszliśmy na największą i podziwialiśmy widoki towarzyszące zachodowi Słońca. Praca w Strand Barze jest bardzo przyjemna. Ku naszemu zdumieniu od samego początku zostaliśmy przydzieleni to bardzo ważnych, odpowiedzialnych zadań. Sebastian przygotowywał różne dania, pod okiem szefa kuchni ze wsparciem Brazylijki Izy. Ja zostałem od razu dopuszczony do pracy z gośćmi, z pomocą Katie. Każdy kolejny dzień był coraz przyjemniejszy, ponieważ zaczynamy się już lepiej dogadywać z całą ekipą. Dostajemy bardziej odpowiedzialne zadania. Po tygodniu ciężkiej pracy w sobotni poranek wyruszyliśmy na wycieczkę do Belfastu. Zobaczyliśmy niesamowite muzeum Titanica, jeden z kościołów prezbiteriańskich, pozostałości muru dzielącego Belfast na część protestancką i katolicką oraz wiele ciekawych budynków w całej stolicy Irlandii Północnej. W niedzelę, było już spokojniej, odwiedziliśmy święty ołtarz zwany "Holy Well", następnie pojechaliśmy nad jezioro gdzie przy pięknych widokach mogliśmy zjeść lunch. Na zakończenie zobaczyliśmy piękny zamek - Park's Castle. Resztę dnia spędziliśmy w domu, relaksując się przed kolejnym tygodniem pracy. Podsumowując cały tydzień, można go uznać za naprawdę udany. Wyjazd w pełni spełnia nasze oczekiwania. Nie możemy się doczekać kolejnych przygód w pracy i w czasie wolnym, jak i również wycieczek które na nas czekają.
RELACJA SEBASTIANA WERRY I TOBIASZA NAWROCKIEGO Z KOLEJNYCH TYGODNI POBYTU W SLIGO - maj 2017
Razem z trzecim tygodniem do Irlandii przybyła ponownie dobra pogoda, co oznacza dwa razy więcej turystów, czyli także dwa razy więcej pracy. Dodatkowym utrudnieniem w tym tygodniu było to, że duża część współpracowników wyjechała na urlop. W kuchni razem z Sebastianem było trzech kucharzy, natomiast na sali konsumenckiej przez dwa dni byłem sam. Jednakże nawet taka sytuacja nie zdemotywowała nas, wręcz przeciwnie, poczuliśmy się jak zaufani pracownicy i zrobiliśmy co w naszej mocy żeby nie zawieść naszych szefów. W niedzielę do Sligo zawitał Pan Dyrektor wraz z Panią Kierownik praktyk oraz Panią Dyrektor Wydziału Edukacji Starostwa w Sępólnie. W poniedziałek odwiedzili nasz bar. Opowiedzieliśmy czym się zajmujemy w pracy i upewnili się, czy jesteśmy zadowoleni z praktyk po czym zrobiliśmy sobie zdjęcie z jednym z naszych szefów, następnie musieliśmy się żegnać, ponieważ mnie potrzebowali w kuchni a Tobiasza przy roznoszeniu dań do gości a Pan Dyrektor, Pani Kierownik praktyk i Przedstawiciel Starostwa musieli odwiedzić jeszcze innych. W tym tygodniu również miałem okazję obsłużyć wiele grup z Polski. Poznałem strasznie miłą Polkę, która ukończyła Oxford i przeprowadziła się właśnie do Irlandii, żeby nauczyć się surfować. Poznałem także, kolejną grupę z Polski a dokładniej z Krosna uczestnicząca w projekcie Erasmus+. Z Sebastianem udzieliliśmy im kilku rad, co warto zobaczyć, gdzie można coś dobrego zjeść itp. W czwartek Sebastian był przed naprawdę wielkim zadaniem, ponieważ przygotowywał swój specjał dla restauracji. Zdecydował się, że będą to słynne na całym świecie polskie pierogi ruskie czyli po angielsku dumplings. Pomimo stresu i niepewności tradycyjna polska potrawa przygotowana przez Sebastiana przypadła gościom do gustu i rozeszła się w przeciągu 2 godzin! Szef kuchni był pod wrażeniem. W piątek po zakończeniu pracy wspólnie z częścią dziewczyn mieszkających w Sligo udaliśmy się na górę Knocknarea , która towarzyszyła nam przez cały pobyt, ponieważ mieszkaliśmy tuż pod nią. Droga po schodach na szczyt zajęła nam godzinę, jednak to co zobaczyliśmy na szczycie było niewiarygodne. Całą drogę rozmawialiśmy o wszystkich, jednak gdy stanęliśmy na szczycie każdy ucichł na kilka minut podziwiając widok. Sądziliśmy, że już nic nas nie zaskoczy jeśli chodzi o widoki.....a jednak. W sobotę udaliśmy się na największe klify w Europie SlieveLeague Donegal. Droga na samo miejsce była długa, kręta i miejscami bardzo ciasna, czasami do tego stopnia, że samochody jadące z drugiej strony musiały wycofać się i zjechać w boczną drogę żebyśmy mogli się zmieścić. Gdy dotarliśmy na górzyste obszary musieliśmy zmienić nasz transport na mniejszy i dostosowany do jazdy po takim terenie. Po całej drodze zobaczyliśmy coś niesamowitego, klify były ogromne i tworzyły piękną zatokę. Kiedy patrzyłem na wielką ścianę klifów przede mną miałem wrażenie jakbym patrzył na grę komputerową, coś niewiarygodnego. Całe klify były dostosowane do chodzenia, były utworzone dróżki dla turystów, które prowadziły do samych szczytów. Z wieloma zdjęciami na telefonach i aparatach udaliśmy się do Donegal na zakupy, oczywiście naszym pierwszym celem była restauracja. Gdy wszyscy już byli najedzeni odwiedziliśmy "Lissadelhouse". Zwiedzanie zaczęliśmy od obejrzenia dwóch bardzo ciekawych wystaw obrazów, po zakończeniu oglądania wystaw przez wszystkich dowiedzieliśmy się, że to dopiero początek. Przewodnik oprowadził nas po całym domu od pięknej jadalni do sypialni dawnej służby. Zobaczyliśmy jak żyli ludzie w XIX wieku oraz poznaliśmy kilka ciekawych postaci historycznych. Po zakończeniu zwiedzania domu poszliśmy do pięknych ogrodów nad oceanem. Niedziela, jak to niedziela, na spokojnie. Zobaczyliśmy nieduży lecz przepiękny wodospad GlencarWaterfall oraz odbyliśmy kilku kilometrowy spacer dookoła najsłynniejszej góry w Sligo - Ben Bulben. Czwarty tydzień był niezwykle przygnębiającym tygodniem. W domu zostałem tylko Sebastian i ja. Chłopacy z Bydgoszczy, którzy towarzyszyli nam do tej chwili, zakończyli swój projekt i wrócili do Polski. Każdy kolejny dzień w pracy mijał coraz szybciej, co nas ani trochę nie zadowalało, nie chcieliśmy opuszczać tego miejsca ani osób, które tu poznaliśmy. W ostatnim tygodniu nie potrzebowaliśmy już pomocy współpracowników w żadnym z zadań, a nasz język stał się płynny, a różne akcenty współpracowników nie były już problem, rozumieliśmy się bardzo dobrze i dużo żartowaliśmy. Fajnym faktem jest to, że Sebastian zaprzyjaźnił się z Brazylijką Izą, a ja z Włoszką Veronicą i kiedy siadaliśmy na przerwy, Sebastian i ja rozmawialiśmy po polsku a dziewczyny po włosku, kiedy przerwa się kończyła ponownie przerzucaliśmy się na język angielski. Nie mogliśmy uwierzyć, że tak szybko uciekł nam ten miesiąc, dzień w dzień staraliśmy się robić coś, żeby jak najlepiej wykorzystać ostatnie chwile tutaj. W czwartek korzystając z nawet dobrej pogody poszliśmy nad ocean, spacerowaliśmy bez butów po jego brzegu, wielu surferów było wtedy na oceanie, fale były imponujące, dodawały uroku temu miejscu. W piątek rano o 10 udaliśmy się na autobus do Sligo, na oficjalne zakończenie naszego projektu. Pomimo iż niechętnie chcieliśmy zakończyć ten projekt to jednak udaliśmy się do biura. W biurze czekali już na nas nauczyciele i organizatorzy projektu z Irlandii -Pani Finola oraz Ishtar. Przekazaliśmy w ich ręce karty ocen z naszych praktyk, które zostały podpisane i nam zwrócone. Następnie każdy był wywoływany do odebrania certyfikatu potwierdzającego zaliczenie projektu oraz do zdjęcia z Panią Finolą. Na zakończenie podszedłem do Pani organizatorki i podziękowałem w imieniu naszej grupy za wszystko co dla nas zrobiła. Na koniec cała grupa wykrzyczała gromkie DZIĘKUJEMY! Z wielkimi uśmiechami na twarzach opuściliśmy biuro po raz ostatni. Nie planowaliśmy jednak płakać tylko wykorzystać ten dzień w pełni, postanowiliśmy skorzystać z karnetu na siłownię i basen w Sligo, gdzie spędziliśmy kilka dobrych godzin. Potem odwiedziliśmy niezwykle dobrze wyposażony...plac zabaw, raczej nie było to przeznaczone na nasz przedział wiekowy, jednak bawiliśmy się świetnie! Po wszystkim wykończeni wróciliśmy na obiad do domów. Pakowanie walizek, to rzecz, którą najbardziej omijaliśmy z Sebastianem, jednak musieliśmy wziąć się w garść i spakować. Gdy już się spakowaliśmy poszliśmy ostatni raz przejść się po plaży i odwiedzić ulubiony bar, gdzie pożegnaliśmy się po raz ostatni z naszymi współpracownikami. W sobotę rano niewiele było w nas energii, jeśli nie wcale. Nie mieliśmy chęci wracać do Polski, kiedy tak zaprzyjaźniliśmy się z naszą drugą rodziną i tym miejscem. Na parkingu zjawiliśmy się o 9;45 gdzie musieliśmy pożegnać się z naszymi opiekunami. Nie obyło się bez łez, ciepłych pożegnań i obietnicy spotkania się ponownie. Wszystko co dobre szybko się kończy. Odprawa na lotnisku w Dublinie była o wiele bardziej skomplikowana niż w Gdańsku, lotnisko było ogromne, lecz wszystko poszło po naszej myśli i wszyscy bezpiecznie znaleźli się w samolocie. Gdy lądowaliśmy w Gdańsku było już ciemno, jednak zauważyliśmy jak dużo zmieniło się przez ten miesiąc. Polska stała się o wiele bardziej zielona i bogata w różnego rodzaju kwiaty. Całą drogę większość z nas w autobusie spała, jednak kiedy wjechaliśmy do Chojnic wszyscy zaczęli być podekscytowani, że w końcu położą się w swoim łóżku, w końcu zobaczą rodzinę, znajomych i ukochane zwierzaki. Atmosfera w autobusie zrobiła się bardzo przyjemna, leciała muzyka wszyscy się śmiali i cieszyli, że wrócili do Polski. Liczymy jednak, że będziemy mieli jeszcze kiedyś okazję odwiedzić Irlandię, Sligo i Strandhill. Dziękujemy naszej szkole, za możliwość wzięcia udziału w tak świetnym projekcie, za tak świetną przygodę, która na pewno zostanie w naszych sercach i pamięci na zawsze.
JOB SHADOWING NAUCZYCIELI CENTRUM KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO I USTAWICZNEGO W WIĘCBORKU - sierpień 2017
W ramach projektu ,,Kształcenie zawodowe bez granic”, realizowanego w programie Erasmus+ i PO WER, 20-osobowa grupa uczniów CKZiU w Więcborku, kształcących się w zawodach technik hotelarstwa i technik żywienia i usług gastronomicznych odbyła w maju 4-tygodniowe praktyki zawodowe w Irlandii. W ramach tego samego projektu, koordynowanego przez Annę Gumińską-Bejfus, w marcu 2018 do Irlandii wyjedzie również 20 uczniów z technikum kształcącego w zawodach technik informatyk i ekonomista. Także nauczyciele uczący przedmiotów zawodowych w CKZiU aktywnie uczestniczyli w powyższym projekcie biorąc udział w dniach 13-19.08.2017 w szkoleniu typu Job Shadowing w Mallow oraz Youghal. Job shadowing to sposób pobierania nauki i zbierania doświadczeń w zawodzie, polegający na towarzyszeniu jak cień (z ang. shadow – cień) cały dzień roboczy innemu pracownikowi podczas jego pracy. Funkcja cienia pozwala obu stronom na naukę i wymianę pomysłów, poszukiwanie możliwości dochodzenia do wyznaczonego celu, udzielanie i otrzymywanie informacji zwrotnych. Nauczyciele z branży ekonomicznej, informatycznej, hotelarskiej i gastronomicznej - chcąc stale podnosić poziom nauczania w CKZiU - odbywali szkolenie w irlandzkich firmach zgodnie z nauczanymi przez nich przedmiotami w Polsce. Nauczyciel języka angielskiego zawodowego, Wojciech Kołodziejek uczestniczył wymiennie w warsztatach zorganizowanych dla powyższych branż oraz wspierał nas językowo podczas całego pobytu. Wyjazd nauczycieli CKZiU był także doskonałym sposobem na poznanie kultury i stylu życia Irlandczyków. Było to możliwe poprzez bezpośrednie uczestnictwo w życiu codziennym rodzin, u których byliśmy zakwaterowani. Popołudniami mieliśmy okazję zwiedzić miejscowość Mallow, jej okolice i pobliskie miasto Cork ze wspaniałym University College Cork. Jest to uczelnia założona w 1845 roku. Obecnie posiada ona ponad 18 tysięcy studentów i ponad 760 wykładowców. Uczelnia jest jednym z wiodących instytutów badawczych w Irlandii. Na uniwersytecie UCC studiuje obecnie 2400 studentów zagranicznych, z czego największa grupa pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Francji i Malezji. Przygotowując się do udziału w Job Shadowing w Irlandii od dwóch lat nauczyciele CKZiU uczestniczyli w kursie on-line j. angielskiego na platformie edukacyjnej Warszawskiego Kolegium Doskonalenia Kadr oraz rozwijali swoje umiejętności językowe na lekcjach w szkolnej grupie prowadzonej przez Joannę Bonę-Schmidt. Opisany wyżej projekt unijny to nie ostatnie spotkanie CKZiU z Irlandią. W maju 2018 roku, w ramach projektu ,,Zawodowe spotkanie z Europą”, koordynowanego przez Renatę Zalewską-Czeszewską, 25 uczniów z klas drugich Techników CKZiU w Więcborku odbędzie 4-tygodniowe praktyki zawodowe również w Irlandii. Naszym partnerem w opisanych projektach jest organizacja Your International Training, która organizuje warsztaty, seminaria, staże, kursy językowe i zajęcia kulturowe. Dzięki uczestnictwu w tego typu zajęciach możemy dokonać transferu innowacji i nowych umiejętności oraz wykorzystać je podczas kształcenia zawodowego w naszej szkole. Wyjazd do Irlandii był niezwykłym doświadczeniem zawodowym i kulturowym, dlatego zachęcamy do udziału w tego typu projektach unijnych.
Uczestnicy szkolenia Job Shadowing
ZAGRANICZNE STAŻE UCZNIÓW - KONFERENCJA W CENTRUM KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO I USTAWICZNEGO W WIĘCBORKU - grudzień 2017
Dnia 19 grudnia 2017 w CKZiU w Więcborku odbyła się konferencja dotycząca staży zawodowych w ramach programu Erasmus Plus i PO WER. Celem spotkania było przedstawienie informacji związanych z realizacją staży zawodowych w ramach projektu "Kształcenie zawodowe bez granic” oraz korzyści płynących z udziału w tego typu projektach unijnych. Uczestnikami była młodzież, która w maju br. odbyła 4-tygodniowy staż zawodowy w Irlandii oraz beneficjenci przygotowujący się do wyjazdu. Dotychczas uczniowie naszej szkoły odbyli staże zawodowe w Niemczech w roku 2011 i 2016 oraz w Irlandii w 2017. W przyszłym roku po raz kolejny młodzież odbędzie staż w Irlandii – grupa 20 uczniów w marcu i 25 uczniów w maju. Projekty kierowane są do uczniów kształcących się we wszystkich zawodach naszego technikum. Partnerem CKZiU w realizacji projektu jest irlandzka firma Your International Training. Również nauczyciele przedmiotów zawodowych naszej szkoły aktywnie uczestniczyli w realizacji projektu ,,Kształcenie zawodowe bez granic”, biorąc udział w szkoleniu typu Job Shadowing w Mallow oraz Youghal. Oprócz zdobywania nowych umiejętności zawodowych, beneficjenci projektu rozwijali swoje kompetencje interpersonalne i językowe, a mieszkając u irlandzkich rodzin mieli doskonałą okazję do poznania ich prawdziwego stylu życia. Potwierdzeniem zdobycia przez uczniów umiejętności zawodowych i osobistych podczas realizacji projektu jest Europass, czyli certyfikat uznawany w całej Unii Europejskiej, który pomaga jego posiadaczowi, lepiej zaprezentować się na europejskim rynku pracy i edukacji. Jest to dokument rekomendowany przez Komisję Europejską oraz dostępny w większości języków UE. Dzięki temu wszyscy Ci, którzy są posiadaczami Europass-Mobilność realnie zwiększają swoje szanse na każdym etapie kariery. Europassy wręczył Przewodniczący Rady Powiatu Sępoleńskiego Pan Marek Chart oraz Dyrektor CKZiU Sławomir Kulpinski. Podczas konferencji również nauczyciele uczestniczący w projekcie otrzymali certyfikaty potwierdzające odbycie Job Shadowing. Beneficjenci projektu opowiedzieli o swoich doświadczeniach z pobytu w Irlandii. W przygotowanych przez siebie prezentacjach pokazali: realizowany przez nich w Irlandii program kulturowy, dzięki któremu mieli okazję poznać kulturę, tradycję, zwyczaje i najciekawsze miejsca północnej części Irlandii; miejsca odbywania staży oraz formy spędzania czasu wolnego. Kolejne slajdy prezentacji przywołały pozytywne i ciepłe wspomnienia z pobytu na zielonej wyspie. Gościem specjalnym konferencji była Tara Breslin, przedstawicielka firmy YIT, która pracuje w Mallow, dbając o kolejne grupy stażystów z wielu krajów. Podczas wideokonferencji przedstawiła ona kluczowe zagadnienia związane z realizacją staży zawodowych w Irlandii. Konferencja zakończyła się poczęstunkiem, który został przygotowany przez uczestników projektu odbywających swój staż w Irlandii w maju. Serwowane dania były tradycyjne dla kuchni irlandzkiej.
SPRAWOZDANIE Z PIERWSZEGO TYGODNIA POBYTU W SLIGO [Arek Sadkowski, Filip Zieliński, Dawid Kotwica, Dawid Szczepanowski] - marzec 2018
Nasz staż w Irlandii rozpoczęliśmy w dniu 26 lutego. Po wielu godzinach podróży (najpierw autokarem na bydgoskie lotnisko, potem około trzy godziny lotu samolotem, a następnie kolejne trzy godziny jazdy busem) dotarliśmy do Sligo. Na parkingu czekały już na nas rodziny goszczące, tzw. Host families. Każdy z nas zastanawiał się do kogo trafi i czy „dogada” się ze swoją „nową” rodziną. Ja razem z Dawidem Kotwicą, Filipem Zielińskim i Dawidem Szczepanowskim trafiliśmy do Geraldiny i Huberta Haealy’s. Nasza rodzina okazała się naprawdę miła, wyrozumiała i zabawna. Mieszkamy poza Sligo - 10 minut drogi samochodem od centrum miasta. Z okna mamy widok na góry.
Pierwszy dzień pobytu rozpoczęliśmy od spotkania organizacyjnego w biurze YIT. Zapoznaliśmy się z zasadami, które obowiązują podczas naszego pobytu i których musimy przestrzegać. Jeden z pracowników biura – Shane, oprowadzil nas po mieście, pokazując największe atrakcje turystyczne Sligo. „Sligo ma wszystko: jezioro, rzekę i góry tylko dużo tu pada” – Shane opowiedział nam lokalną legendę, pokazał zabytkowe budynki, centrum handlowe, a nawet Polską Strefę. Otrzymaliśmy też karnety na basen i siłownię. Podczas pierwszej drogi do biura, ludzie, których nie znamy, witali się z nami, pytali co u nas. Było to dla nas bardzo dziwne. Kolejnego dnia, każdy z nas poznał swoich pracodawców. Myślę, że każdy jest zadowolony ze swojej pracy. Dawid i ja sklejamy video dla Barrego, który posiada firme Sligo Kayak Tours. Drugi Dawid pracuje w firmie ubezpieczeniowej: Hastings Insurante Brokers. Filip pracuje w Darragh Kerrigan Creative, w której jest grafikiem.
Przez dwa dni w Sligo padał śnieg i temperatura spadla do -1, przez co półki w sklepach były puste, a spora część sklepów nawet zamknięta. Przy takiej pogodzie wolny czas spędzaliśmy grając w karty, gry komputerowe, oglądając filmy w oryginale żeby podszkolić angielski. Przy lepszej aurze natomiast, spotykamy się w mieście. W weekend mieliśmy zaplanowany wyjazd na kręgle, który odbył się w niedzielę. Po mile spędzonej grze z innymi wróciliśmy do Sligo i rozeszliśmy się do naszych rodzin.
Sprawozdanie z drugiego tygodnia pobytu w Irlandii (Sligo) [Kamil Kühn i Sebastian Boruta] – marzec 2018
Drugi tydzień naszego stażu rozpoczęliśmy pracą w „stałych” miejscach zatrudnienia. Ja pracuję w sklepie SatPlanet, prowadzonym przez Max’a, który pochodzi z Ukrainy - i jego żonę. Mają oni dwójkę dzieci i latem wybierają się do Polski (Kraków i Oświęcim). Moje godziny pracy to 08:00 – 15:00. Kolega, Sebastian pracuje w Sligo Wood Flooring. Razem z nim pracuje tam Bruce, Doyle oraz jego szefowa Maggie i szef William. Pracę rozpoczyna o 10:00, a kończy o 18:00. Nasza nowa rodzina zawozi nas rano do pracy i odbiera zaraz po jej skończeniu. W domu po powrocie z pracy dostajemy obiadokolację, a po niej czasem gramy w warcaby lub szachy z dziećmi.
Nasza nowa rodzina składa się z Anthonego i Fiony, którzy mają trójkę dzieci, dwie dziewczynki: Nianh, Rosīn oraz chłopca Darragh, a także psa Scoffeego. Rodzina jest dla nas bardzo życzliwa i miła, dostajemy kanapki do pracy. Mieszkamy we dwójkę w jednym pokoju z własną łazienką. Z podwórka rozciąga się piękny widok na góry w tym najsłynniejszą górę Irlandii: Ben Bulben. Mieszkamy w Drumcliff, jest to mała miejscowość 8 km od Sligo.
Ja w swojej pracy zajmuję się głównie hardwarem, montuję osprzęt do rejestratorów do kamer, ale zdarza się również, że muszę pomóc w rozładowywaniu dostawy materiałów i sprzętów, takich jak kable, dekodery, anteny, dyski twarde, ale również od czasu do czasu zajmuję się oprogramowaniem, czyli instaluję system operacyjny w komputerze lub inne oprogramowanie. Jest to sklep zajmujący się głównie telewizją satelitarną i systemami monitoringu.
Sebastian w swojej pracy jest odpowiedzialny za dodawanie ogłoszeń na stronę internetową sklepu, obsługę sprzętu np. drukarek itp., stronę sklepu w serwisie Facebook oraz pomoc w rozładunku towaru w sklepie.
Kolejne dni tygodnia są do siebie trochę podobne. Głównie są zajęte przez pracę. Czasami po niej zostajemy w mieście, pozwiedzamy i pochodzimy po sklepach. W środy o godzinie 17 odbyło się spotkanie w biurze z naszymi opiekunami. Na nim dowiedzieliśmy się o planach na weekend. Na sobotę zorganizowano nam wycieczkę na klify, a w niedzielę do Dublina. Mieliśmy też okazję do podzielenia się swoimi odczuciami z pobytu.
Piątek był dla Sebastiana ciekawym doświadczeniem: jeździł po całym Sligo i okolicach z Brucem rozwożąc towar do klientów i wykonując pomiary do zamówień.
W sobotę z samego rana wyruszyliśmy w drogę na Slieve League Cliffs. Podróż zajęła nam około 2 godzin wraz z przystankami w punktach widokowych (wybrzeże w miasteczku Mullaghmore). Po dotarciu na parking niemalże u szczytu góry, musieliśmy wysiąść z busa i na sam szczyt wdrapać się o własnych siłach. Zajęło to kolejne pół godziny. Widoki były piękne. Jedynym problemem był bardzo silny wiatr, uniemożliwiający swobodne poruszanie się po szczycie i utrudniający oddychanie. Chwilami również popadywał deszcz. W drodze opowiedziano nam legendę o szkole olbrzyma i widzieliśmy skałę, na której siadał i się uczył. Po zejściu ze szczytu góry udaliśmy się w dalszą podróż do miasteczka (Donegal), w którym najpierw wspólnie obeszliśmy najważniejsze miejsca, takie jak zamek, a następnie mieliśmy trochę czasu wolnego na zwiedzanie i kupienie pamiątek oraz odpoczynek. Na koniec rozpoczęliśmy podróż powrotną do Sligo, po drodze również były przystanki w punktach widokowych. Po powrocie do Sligo rozeszliśmy się do domów, lub pojechaliśmy z naszymi rodzinami.
W niedzielę 8:30 wyjechaliśmy z parkingu w Sligo i pojechaliśmy w długą podróż do Dublina. Gdy dojechaliśmy musieliśmy zaczekać chwilę na przewodnika przy czym mogliśmy zobaczyć katedrę i pomnik Molly Malone, dowiedzieliśmy się, że sprzedawała ona muszle, perły, małże oraz ryby. W późniejszym czasie udaliśmy się wraz z naszym przewodnikiem na główną ulicę Dublina O’Connell Street, nazwana została na cześć Daniela O’Connell’a, a po drodze przeszliśmy przez dzielnicę Temple Bar. Byliśmy także przy General Post Office jest to bardzo ważny obiekt ponieważ w nim było centrum łączności armii Brytyjskiej z Londynem. Na samym końcu odwiedziliśmy uniwersytet Trinity College, w którym panował przesąd, że kto przejdzie pod dzwonnicą i w tym momencie zadzwoni dzwon - nie zaliczy sesji egzaminacyjnej. Na koniec mieliśmy trochę czasu na zwiedzanie i kupienie pamiątek . Następnie udaliśmy się w podróż powrotną.
Pogoda w tym tygodniu była zmienna, w czwartek i piątek było słonecznie, a przez resztę tygodnia pochmurno, wietrznie i popadywał deszcz.
Z niecierpliwością czekamy co przyniesie kolejny tydzień naszych praktyk w Sligo.
SPRAWOZDANIE Z TRZECIEGO TYGODNIA POBYTU W SLIGO [Jakub Helt, Jakub Kreczmański, Bartek Bachusz, Paweł Kalinowski] - marzec 2018
Trzeci tydzień pobytu w Irlandii zaczęliśmy od powitania nowych opiekunów w biurze YIT. Od poniedziałku do piątku większość dnia spędzaliśmy w pracy po niej staraliśmy się spędzać czas z rodziną lub wraz z kolegami zwiedzać miasto. W piątek odbyło się spotkanie z opiekunami. Tego dnia mogliśmy obserwować przygotowania do dnia Św. Patryka. Pogoda podczas tego tego tygodnia jak na tutejsze warunki była ładna. Nie możemy się już doczekać powrotu do domu. Bartosz wraz z Pawłem pracują w Feehily's Florist i zaczynają pracę o 10:00 a kończą o 18:00. Ja (Jakub Kreczmański) wraz z Jakubem Helt pracujemy w browarze Lough Gill Brewery. Paweł z Bartkiem pomagają w administracji strony internetowej, Facebook’a oraz promują stronę internetową w wyszukiwarce internetowej. Ja wraz z drugim Jakubem mieliśmy stworzyć stronę internetową. Obiady są przepyszne. Każdego dnia zasypiamy z pełnymi brzuchami. W sobotę 17 marca święto dla Irlandczyków, Dzień Świętego Partyka. Z okazji tego święta przez miasto przeszła parada, którą mogliśmy zobaczyć. Miasto przystrojone, tłumy ludzi, twarze wymalowane, wszędzie flagi i koniczyny, każdy starał się mieć akcent zielony. Mimo zimna i wiatru warto było obejrzeć tak ważne wydarzenie dla Irlandczyków. Po paradzie udaliśmy się do domku. Chwila odpoczynku, herbatka, oglądanie filmu. W niedzielę rozpoczęliśmy wycieczka po okolicy Sligo. Odwiedziliśmy m.in. Rosses Point, zobaczyliśmy góry Ben Bulben, grób irlandzkiego poety W.B. Yeats’a i wodospad Glencar. Całą drogę autobusem mogliśmy podziwiać piękne widoki. Po wycieczce wybraliśmy się grupą na wieczorny spacer po mieście. Po całym dniu podróży nie zabrakło nam sił na fitness na świeżym powietrzu.
Dzień Irlandzki
Uczestnicy projektu "Kształcenie zawodowe bez granic" w ramach programu Erasmus+ i PO WER przygotowali Dzień Irlandzki dla wszystkich uczniów naszej szkoły. Była to okazja do wymiany doświadczeń oraz zachęcenia do udziału w projektach unijnych. Szczególne zainteresowanie wykazała grupa uczniów starających się o udział w projekcie "Nasza Euro-szansa". W programie Dnia Irlandzkiego znalazły się min.: film, konkursy wiedzy o Irlandii, przygotowany przez uczniów branży gastronomicznej poczęstunek w postaci typowego irlandzkiego dania lunchowego z grilla.
Warsztaty branżowe
Dnia 20 czerwca 2018r. 40 beneficjentów projektu „Kształcenie zawodowe bez granic” realizowanego w ramach programu Erasmus+ i PO WER odbyła warsztaty branżowe w Gospodarstwie Agroturystycznym „Poziomka” w Kujankach. W skład firmy wchodzą: restauracja, browar, centrum odnowy biologicznej z basenem i saunami oraz pokoje noclegowe. Celem warsztatów było poznanie zasad funkcjonowania firmy pod względem gastronomii, hotelarstwa, prowadzenia rachunkowości i stosowanych systemów informatycznych oraz porównanie działalności tej firmy z zasadami działania irlandzkich firm poznanych podczas stażu zawodowego w Sligo. Właścicielka firmy Pani Anna Kanurska opowiedziała historię i firmy oraz zasady jej funkcjonowania. Po wykładzie młodzież została podzielona na grupy zawodowe zgodnie ze swoim kształceniem. Uczniowie kształcący się w zawodzie technik informatyk zapoznali się z komputerowym systemem sterowania urządzeń do produkcji piwa. Ciekawostką jest, że główny informatyk firmy mieszka w Irlandii, mimo to może on diagnozować i starować system on line. Większość uczniów z branży informatycznej odbyła swoje praktyki zawodowe w irlandzkim browarze i dzięki temu mogła zweryfikować swoją zdobytą wcześniej praktyczną wiedzę o stosowaniu technologii informatycznych w tego typu firmie.
Ekonomiści zapoznali się z systemem finansowo – księgowym oraz porównali systemy podatkowe w Polsce i w Irlandii.
Hotelarze odbyli warsztaty w części noclegowej i w centrum spa firmy.
Uczniowie kształcący się w technikum żywienia i usług gastronomicznych pomogli w przygotowaniu poczęstunku dla wszystkich uczestników warsztatów. Po obfitym grillu i wspaniałej szarlotce nastąpiło podsumowanie i ewaluacja projektu. Młodzież oceniła udział w projekcie bardzo wysoko. Wszyscy stwierdzili, że były to cenne i niezapomniane doświadczenia zawodowe i osobiste.
Dziękujemy bardzo gospodarzom firmy za merytoryczne przygotowanie warsztatów i bardzo miłą atmosferę i zachęcamy wszystkich zainteresowanych do udziału w projektach unijnych. Przyczyniają się one do zdobywania nowych umiejętności zawodowych, oraz do poznania kultury innych krajów.